Do bardzo dramatycznie wyglądającego wypadku doszło dziś na wschodniej obwodnicy Wojnicza. Droga wojewódzka w kierunku Zakliczyna była całkowicie zablokowana przez kilkadziesiąt minut. Groźny wypadek spowodował, że kierowca samochodu osobowego w ciężkim stanie trafił do szpitala.
Dzisiaj przed godziną siódmą rano na skrzyżowaniu drogi gminnej z drogą wojewódzką W975 w Wojniczu. Stało się to na wysokości cmentarza, gdzie doszło do groźnego wypadku. Samochód osobowy wyjeżdżając z drogi podporządkowanej, wjechał wprost pod nadjeżdżający samochód ciężarowy przewożący kilkadziesiąt ton żwiru. – Na miejscu musieli interweniować strażacy, którzy przy pomocy specjalistycznego sprzętu wycinali metalowe elementy samochodu, by uwolnić zakleszczonego kierowcę. Ratownicy udzielili poszkodowanemu pierwszej pomocy i przetransportowali go w stanie ciężkim do tarnowskiego szpitala. Droga w kierunku Zakliczyna była całkowicie zablokowana przez kilkadziesiąt minut, ponieważ potrzeba było wykonać niezbędne czynności. Policjantów, którzy przyjechali ustalić przyczynę tego zdarzenia drogowego dokładnie przeanalizowali wszystkie czynniki – czytamy na stronie Małopolskiej Policji.
Kierowca ciężarówki trzeźwy. Trwa dochodzenie.
Wstępne ustalenia wykonane na miejscu przez policjantów oraz wynikające z relacji świadków wskazują, że 31-letni kierowca Skody Octavii jechał drogą gminną od Wojnicza. Bez wątpienia chciał przejechać na wprost przez wschodnią obwodnicę Wojnicza w kierunku miejscowości Isep. W tym czasie w kierunku Zakliczyna tą obwodnicą jechał zestaw ciężarowy kierowany przez 37-letniego mieszkańca powiatu limanowskiego. Gdy ten dojeżdżał do skrzyżowania, tuż przed jego samochód wyjechał kierowca skody. W związku z tym doszło do zderzenia pojazdów, a osobówka została zepchnięta kilkanaście metrów za skrzyżowanie. Warto zaznaczyć, że kierowca ciężarówki w chwili zdarzenia był trzeźwy.
Drogę wojewódzką służby odblokowały o godzinie 9.00. Policjanci pracujący przy tym wypadku sprawdzają jego okoliczności oraz przyczyny. Z pewnością fukncjonariusze komendy miejskiej będą pracować nad tą sprawą i jej szybkim wyjaśnieniem.