W niedzielne przedpołudnie na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym szpitala przy ulicy Lwowskiej w Tarnowie pojawiła się kobieta z wysoką gorączką i kaszlem, która deklarowała niedawny powrót z Włoch. Służby postawiono w stan gotowości. Dodatkowo, także w niedzielę doszło do groźnego zderzenia samochodu osobowego z motorowerem. Na szczęście obeszło się bez poważnych obrażeń cyklisty.
– Ujawniona w trakcie rejestracji okoliczność, zelektryzowała personel szpitala, stając się jednocześnie powodem do podjęcia decyzji o zamknięciu oddziału. Na miejscy obecni byli inspektorzy sanitarni. O pomoc w zabezpieczeniu terenu przyszpitalnego przed dostępem osób postronnych, poproszeno tarnowsckich policjantów. Ważna wiadomość jest taka, że kobieta została przetransportowana do szpitala zakaźnego w Krakowie. Natomiast wobec 20 osób -pacjentów i pracowników szpitala, które w tym samym czasie co pani przebywały na SOR, zastosowano czasową izolację – informuje Komenda Miejska Policji w Tarnowie.
Niestety w czasie gdy w szpitalu trwały czynności związane z podejrzeniem obecności koronawirusa, przy wjeździe do lecznicy, na ul. Lwowskiej doszło do zderzenia samochodu osobowego z motorowerem. Włączająca się do ruchu, wyjeżdżająca ze szpitalnego parkingu toyotą 73-letnia tarnowianka nie ustąpiła pierwszeństwa jednośladowi. W wyniku zdarzenia ranny cyklista, z urazem nogi trafił do szpitala.
fot. Komenda Miejska Policji w Tarnowie