Czasami nawet najmniejsza pomoc się liczy. Tym razem potrzebuje jej Arkadiusz Warchał, który od urodzenia porusza się na wózku inwalidzkim. Ten, który obecnie używa jest już zniszczony, a nowy kosztuje 10-11 tysięcy złotych. Dlatego zwracamy się do Państwa z prośbą o wsparcie. Warto dodać, że Arek uczy się na dziennikarza, a także jest wiernym kibicem Wisły Kraków.
Arkadiusz urodził się z rozszczepem kręgosłupa, przepukliną oponowo-rdzeniową i wodogłowiem. Mimo tych schorzeń, stara się być aktywnym człowiekiem. Obecnie jest studentem II roku Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Mimo, że prawdopodobnie nigdy nie zagra w piłkę nożną, to właśnie z tym sportem wiąże swoją przyszłość. Zakup nowego wózka inwalidzkiego z pewnością w znacznym stopniu ułatwi mu funkcjonowanie w społeczeństwie, a co za tym idzie – spełnianie swoich marzeń i wyznaczonych celów. Każda, nawet najmniejsza pomoc będzie dla niego bardzo ważna. Wierzy, że z Waszą pomocą będzie w stanie zakupić nowy wózek i dalej w takim samym stopniu cieszyć się życiem. Bo życie jest piękne, jak twierdzi niezależnie od tego, czy na siedząco czy na stojąco.
– W czerwcu skończę 22 lata, studiuje dziennikarstwo i komunikacje społeczną w Krakowie. Interesuje się piłką nożną. W przyszłości chciałbym iść w tym kierunku. Zbiórka powstała dlatego, że stan mojego obecnego wózka jest już słaby, a że prowadzę aktywny tryb życia, potrzebuje nowego – mówi bohater artykułu.
Dodaje także, że jest wiernym kibicem Wisły Kraków. – Odkąd pamiętam kibicuje Wiśle Kraków. Od wielu lat oglądam mecze z udziałem Białej Gwiazdy, od jakiegoś czasu regularnie chodzę na Reymonta 22, by oglądać spotkania z udziałem Wisły. Dzięki praktykom, jakie muszę zrobić na studiach, mam okazję przebywać i rozmawiać z zawodnikami krakowskiej Wisły, co od zawsze było moim marzeniem. Kto wie, może uda mi się zostać tam na dłużej? Marzenia się spełniają.
Wpłacać pieniądze możemy na www.zrzutka.pl pod poniższym linkiem: