Funkcjonariusze nawet podczas odpoczynku często podejmują interwencje, szczególnie jeśli chodzi o pijanych prowadzących pojazdy. Tanowski policjant st. post. Robert Pochroń z komisariatu Tarnów-Centrum podczas urlopu zatrzymał nietrzeźwego i agresywnego kierowcę.
Wszystko rozegrało się w sobotnią noc (8 lutego br.), na kilka minut przed północą. Uwagę starszego posterunkowego, opuszczającego parking w Łęgu Tarnowskim, zwrócił kierowca osobowego opla, który skręcił z drogi głównej na parking i zaparkował tuż obok niego. Po chwili wysiadł i zaczął … oddawać mocz na chodnik. Po wszystkim, jak gdyby nigdy nic, wrócił chwiejnym krokiem do samochodu i chciał odjechać.
Mundurowy podejrzewając, że powodem jego niestabilnej postawy może być wypity alkohol podjął interwencję. Ale kierowca zupełnie nie reagował na jego pytania, za to stał się wulgarny i agresywny. Policjant poprosił o wsparcie patrol z komisariatu w Żabnie, który przejął kierowcę, a on sam do czasu przyjazdu radiowozu skutecznie uniemożliwiał ucieczkę nietrzeźwemu agresorowi, który po pojawieniu się patrolu nadal krzyczał, groził i ubliżał policjantom.
Badanie na zawartość alkoholu wykazało, że 30-latek ma ponad 2 promile alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany na noc w areszcie. I na pewno nie jest to koniec jego problemów, bo za jazdę w stanie nietrzeźwości, znieważanie i groźby grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności.